Rozpoczęły się w całej Polsce doroczne uroczystości Święta Morza, które to uroczystości w bieżącym roku nabierają specjalnego charakteru, specjalnej atmosfery i znaczenia. [...] Hasłem ich jest uzmysłowienie społeczeństwu wartości morza, korzyści i przyjemności z niego płynących, lecz zawołanie, pod którym w tym roku to święto się odbywa, brzmi krótko i po prostu: „Nie damy morza!”.
To hasło przenika dzisiaj każdego Polaka.
Kraków, 25 czerwca
„Ilustrowany Kurier Codzienny” nr 174, z 26 czerwca 1939.
Nasz coroczny hołd dla morza płynie żywiołowo stąd, że morze i związane z nim problemy, to najważniejsze i najbardziej umiłowane zagadnienie całego społeczeństwa polskiego, to jedna z najsilniejszych naszych podniet duchowych, to codzienna nasza radość i duma, które szukają dla siebie odpowiedniego wyrazu, mogącego należycie usymbolizować nasze wierne i głębokie współżycie z morzem.
„Morze, morze!” wołamy dziś wszyscy w Polsce, gdy w wielkim etapie naszych dziejów narodowych, dążąc zrywem jednego niemal pokolenia do mocarstwowego wymiaru naszego przyszłego bytu państwowego szukamy w tym znanym pochodzie ożywczych źródeł prawdziwej siły i rzetelnego zapału.
Gdynia, 29 czerwca
„Kurier Poranny” nr 178, z 30 czerwca 1939.